06 stycznia 2011

Witam!

No to pierwszy krok mam już za sobą... :)
Odkąd pamiętam interesował mnie związek człowieka z naturą, ale zawsze brakowało mi czasu  na to, żeby "zgłębić" temat. Na pewno niejedna z nas zna ten problem - czas dzielony między dzieci (a mam ich troje), męża i pracę. I ciągłe odkładanie własnych potrzeb na dalszy plan. Powoli dojrzewałam do wprowadzenia zmian. I kiedy to nastąpiło, świat się nie zawalił :)
W tej chwili "eksperymentuję" na rodzinie : ziołolecznictwo, kuchnia Pięciu Przemian, aromaterapia ... Efekty są różne, dzieciaki śmieją się, że zostanę szamanką :), ale ja czuję się spełniona, czuję, że znalazłam swoje miejsce w życiu. A może to kolejny krok do czegoś więcej?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz