Posiadanie malutkiego dziecka w zadziwiający sposób spowodowało, że dni stały się dla mnie trochę za krótkie i zdecydowanie za szybko mijają. Zuzia skończyła właśnie 5 miesięcy i z ciekawością poznaje świat. Oczywiście najlepszym na to miejscem są ręce mamy. Od dawna też bardzo interesuje się tym, co znajduje się na moim talerzu. Ponieważ nie mam pewności skąd pochodzą warzywa i owoce które kupuję, staram się wszystkie oczyszczać z bakterii i pestycydów domowym sposobem. Przeczytałam o tej metodzie na stronie Akademii Witalności, gdzie znalazłam wiele bardzo ciekawych i pomocnych artykułów.
Przygotowujemy dwa naczynia z wodą.
*Do pierwszego wlewamy ocet (najlepiej winny lub owocowy) - ok. 1/2 szklanki na litr wody, lub kwasek cytrynowy - 2-3 łyżki. W tej kwaśnej wodzie płuczemy warzywa i owoce przez 2-3 minuty usuwając szkodliwe bakterie (min. E. Coli, Salmonella).
*Do drugiego wsypujemy sodę oczyszczoną - 1 czubata łyżka na litr. Uzyskujemy wodę alkaliczną, która usunie pestycydy. Płuczemy w niej warzywa i owoce przez kolejne 2-3 minuty.
Następnie płuczemy wszystko pod bieżącą wodą. Przechowujemy w lodówce i zjadamy ze smakiem :)
Przygotowujemy dwa naczynia z wodą.
*Do pierwszego wlewamy ocet (najlepiej winny lub owocowy) - ok. 1/2 szklanki na litr wody, lub kwasek cytrynowy - 2-3 łyżki. W tej kwaśnej wodzie płuczemy warzywa i owoce przez 2-3 minuty usuwając szkodliwe bakterie (min. E. Coli, Salmonella).
*Do drugiego wsypujemy sodę oczyszczoną - 1 czubata łyżka na litr. Uzyskujemy wodę alkaliczną, która usunie pestycydy. Płuczemy w niej warzywa i owoce przez kolejne 2-3 minuty.
Następnie płuczemy wszystko pod bieżącą wodą. Przechowujemy w lodówce i zjadamy ze smakiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz